Autor |
Wiadomość |
Adter4 |
|
|
mortadela |
Wysłany: Sob 17:15, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
Ryoko napisał: | Nikogo nie pośpieszamy, walczymy o swoje prawa. |
Nie no, fajnie, ze az tak bardzo Wam zalezy na tym, zeby wyszla ta ksiazka. Milo pewnie, ze ktos az tak bardzo to lubi. Mysle tyko, ze jakby inne akcje, takie, hmm... Powiedzmy, typu pomocy zwierzeta w schronisku, czy tez przeciwko alkoholizmowi wsrod mlodych nie maja tylu poplecznikow v___v'
koza napisał: | Mortadela to wiadomo, że każdy kolejny tom będzie przewidywalny, bo ile przecież można wymyśleć ? |
Wiesz? Bardzo duzo mozna wymyslec. Jak zaczynam czytac ta ksiazke, to doskonale wiem, ze pod koniec roku bedzie jakies bardzo powazne starcie z Voldemortem, badx z kims waznym od niego, blisko zwiazanym. Wiem, kiedy cos sie zacznie dziac, juz mnie to nie zaskakuje.
W swiecie magii nie ma ograniczen, nei to, co w zwyklym swiecie. A Rowling sie ogranicza. Dlaczego? Nie wiem. |
|
|
sniffy |
Wysłany: Sob 16:43, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
hyh, fajnie tylko se bym obory narobil nie no w porzo ja bym ja wykorzystywal do swiecenia w nocy w domu:D |
|
|
Pablo |
Wysłany: Sob 16:25, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
Nieźle by było mieć taką różdżkę , tylko szkoda że jest taka droga |
|
|
MalGanis |
Wysłany: Sob 13:38, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
Ta, tylko u mnie ciągle ktoś żarówki wykręca, w windzie, na klatce schodowej i w piwnicach (nawet na strychu, ludziom się nudzi). Więc taka różdzka by się przydała ;p
A jakbyście szli sobie późnym wieczorem ulicą i zgasłoby światło na całym osiedlu bo by coś nawaliło, to macie pod ręką różdzkę i jest fajnie :] |
|
|
anka2255 |
Wysłany: Sob 13:03, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
Co do piwnicy to nie barzdo bo wole sobie jednak poświecić zwykłym światłem z żarówki która wisi nad głową. Lepiej widać |
|
|
Lolcia |
Wysłany: Sob 12:59, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
MalGanis napisał: | A tak na serio - schodzisz do piwnicy i nie świecisz latarką tylko różdzką - nie sprawiałoby ci to radochy? |
Nie wiem jak innym ale mi jakos nie moze tez dlatego, ze w piwincy mam normalne lampy i nie chodze tam z latarką... |
|
|
MalGanis |
Wysłany: Sob 12:52, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
Co daje?
Satysfakcja gwarantowana ;p
Jak idziesz nocą przez osiedle i cie dresy z pałami zaczepią, to zawsze możesz takim światełkiem im w oczy wystrzelić - na parę sekund się zdezorientują ("Co się q*** dzieje?!").
A tak na serio - schodzisz do piwnicy i nie świecisz latarką tylko różdzką - nie sprawiałoby ci to radochy? |
|
|
sniffy |
Wysłany: Sob 12:47, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
?? hyh, a co daje ta rozdzka ?? wyczaruj mi 500 gigowy twardy dysk |
|
|
MalGanis |
Wysłany: Sob 12:38, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
Potter na prezydenta!
Kto jest gotowy zapłacić prawie 40$ za różdzkę Harry`ego Pottera? Jest do sprzedania, i zastanawiam się czy jej nie kupić :] Tylko musiałbym troche kasy pożyczyć...
Świeci!!! |
|
|
koza |
Wysłany: Sob 11:23, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
Mortadela to wiadomo, że każdy kolejny tom będzie przewidywalny, bo ile przecież można wymyśleć ? |
|
|
Ryoko |
Wysłany: Sob 10:33, 06 Sie 2005 Temat postu: |
|
Istnieje wiele trafnych i mocnych, argumentów( których przytaczac nie będę, bo jeszcze mnie z forum wywalą za zabieranie takiej ilości miejsca), przemawiających za racją SzR. MR po prostu z nieznanych przyczyn nie śpieszy się z wydaniem HP. Fakty przemawiają za tym, że nawet jeśli HP wydany zostałby wcześniej, to nie utraciłby nic na jakości, ani na treści. Dlatego powstała SzR
Nikogo nie pośpieszamy, walczymy o swoje prawa. |
|
|
Pablo |
Wysłany: Pią 23:20, 05 Sie 2005 Temat postu: |
|
Ah ci azjaci jak wymyślą jakąś opowieść to nie ma bata Aż się zamyśliłem
Jessst!! Jestem Burakiem. To brzmi dumnie |
|
|
mortadela |
Wysłany: Pią 14:36, 05 Sie 2005 Temat postu: |
|
Kogo opanowała, tego opanowała Ja, z moim niesamowicie snobistyczno-egoistycznym podejściem odmawiam przyłączenia się do akcji.
Jest pewna przypowieść w tao o mistrzu-kucharzu i wojowniku. Wojownik przyszedł w odwiedziny do kucharza, a ten miał mu podać obiad. Wojownik czekał bardzo długo, niecierpliwił się. Pytał kucharza, co jest nie tak, gdzie jego obiad. A kucharz kazał czekać. I czekał i czekał. Już się niecierpliwił, buntował się. Wściekłość go ogarnęła. A kucharz go uspakajał i kazał czekać. W końcu, kiedy wojownik rozgoryczony chciał już opuścić dom kucharza, ten podał mu obiad. Wojownik zjadł i stwierdził, że nigdy nie poznał lepszego smaku, niż ten, który miało danie kucharza.
Po wyjściu wojownika kucharz się zaśmiał, bowiem danie, które mu podał, ugotowane zostało przez najzwyklejszą kucharkę z pobliskiego straganu.
Najlepszą przyprawą jest czas.
Im więcej poczekacie, tym bardziej się będziecie cieszyć, że książka już wyszła i tym bardziej docenicio to, że już jest.
A Wy to tak łapu capu wszystko :/ |
|
|
Kaja_grupa_niebieska |
Wysłany: Pią 14:17, 05 Sie 2005 Temat postu: |
|
Widzę ze SzR opanowała to forum. Ja też zaczęłam czytać książki dopiero jak przeczytałam 1 tom HP. |
|
|